czwartek, 22 kwietnia 2010

Ah to mydło ;)

Jejciu nasza pani od plasty wymyśliła sobie żeby robić rzeźbę z mydła. Zrobiłam jak na razie malutko bo nie wiem jak. W tamten piątek na plaście po całej sali przewalało sie mydło i było fajnie.Ale może lepiej powiem jaki ten tydzień był fajny bo był najlepszym w moim życiu.

Poniedziałek - zawsze jest nudno i jeszcze odwołali nam SKS-y ale ten dzień przemilczmy.
Wtorek - pani od polaka zwariowała i kazała dzień wcześniej czyli w pon. wziąść kase na wtorek i zabrała nas lody i było FajOwOoO
Środa - dnień nie zbyt warty opisania
Czwartek - czyli dzisiaj poszliśmy razem z wychowawczynią i całą klasą na pizze do kampy i na 1 000 000 % nas tam więcej nie wpuszczą. Pani zarezerwowała dla nas całą górę. Konrad zwariował i wysypał pół słoiczka soli i pieprzu na pizzę. A Ewelina zrobiła mu sosik własnej roboty czyli :
do sosu czosnkowego dolała sos pomidorowy, trochę coli, wsypała 3 słoiczki pieprzu i jeden soli. Wymieszała i Konrad to zjadł. Prawie się tam porzygałam jak to zobaczyłam. A potem jeszcze Kaśka tego spróbowała i powiedziała że dobre. Jak Martyna spróbowała to sie popłakała. A jak Ewelina to też płakała, zrobiła się buraczana i krzyczała : " Dajcie mi pić ! ". I wgl rzucaliśmy się pizzą i niektórzy sie oblewali sosem ( ale ja nie he he ) no i ogólnie było super a tam się darliśmy że nas na pewno na dworze było słychać ;)

Pozdrowienia.
Jak to przeczytałeś jesteś hardcorem  ^^  więc zapisz się do obserwujących o ile juz nie jesteś zapisany ;) Pa

Brak komentarzy: